tag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post7442233846803037975..comments2023-10-16T13:01:47.009+02:00Comments on MUNIETTE. Opowiadania. Lifestyle. Wszystko i Nic: Rozdział XXVIII: Solo quedate en silencioMuniette vel Psychehttp://www.blogger.com/profile/08074092780153387111noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-33591844098636457602013-07-25T22:48:04.305+02:002013-07-25T22:48:04.305+02:00Boże, to takie piękne i romantyczne <3 Naprawdę...Boże, to takie piękne i romantyczne <3 Naprawdę mi się podoba. James jest super postacią, strasznie przypomina z charakteru swojego dziadka, a Serena jest taka niewinna. Biorę się za czytanie pozostałych rozdziałów. Chcę jeszcze podziękować za piękny komentarz na moim blogu, naprawdę, miło jest przeczytać coś takiego, o mało co się nie popłakałam. Naprawdę dziękuję ;) Dodaję Waszego bloga do linków. Pozdrawiam ;*Lisickaimaddicted@op.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-75594688046730029582013-07-25T22:47:44.866+02:002013-07-25T22:47:44.866+02:00H: Gratuluję roczku. ^^ Poza tym dziękuję za wyróż...H: Gratuluję roczku. ^^ Poza tym dziękuję za wyróżnienie mnie w podziękowaniach w tak miły sposób. ;] Szczerze, to nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że sprowadzałam Cię z chmur na ziemię (a może to i lepiej? Przynajmniej się nie rozbijesz).Przechodząc do rozdziałów: miałam u Ciebie do przeczytania dwa, toteż każdy ocenię. Pierwszy… cóż, niezbyt mi się podobał. Już mówię dlaczego – nie działo się w nim nic konkretnego. Ot, James dostał po łapskach (muahah), a poza tym… nic. Wydaje mi się, że czasami trochę za bardzo skupiasz się na reszcie postaci. Bo, skoro opowiadanie poświęcone jest głównie Serenie i Jamesowi, to oni powinni pojawiać się najczęściej. xd Ale to moje gdybanie. D:Jednakże druga notka podobała mi się już bardziej. Interesująca, to po pierwsze – znacznie lepiej czyta mi się o Renie i Potterze, niżeli o reszcie, prawdę mówiąc. Tutaj, jak sama napisałaś, było ich mnóstwo i to jest dobre. (; Scena erotyczna… emocje postaci w niej zawarte były bardzo ładnie opisane, za co Cię pochwalę. Doskonale widać było spostrzeżenia Sereny, jej uczucia… ^^ nawet James zachowywał się w tym seksie całkiem inaczej, niżeli z resztą jego „partnerek”, co mi się podobało. Widać, że coś ich do siebie ciągnie. Dobrze się w nich wczułaś. Ale… pierwszy raz spotkałam się z określeniem „czeluść kobiecości”. xD Trochę mi to tutaj nie pasowało, ale okej, to już zostawię w spokoju, niech żyje sobie własnym, dość dziwnym życiem. Poza tym zbytnio nie pasowała mi ich końcowa wymiana zdań… nieco zepsuła ten „nastrój”. Ogółem podsumowując podoba mi się i życzę kolejnego tak udanego roku, a może nawet lat? Czas pokaże.Pozdrawiamy. ;*Bell i Hidneynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-91279793768593431712013-07-25T22:47:29.962+02:002013-07-25T22:47:29.962+02:00Błędy, błędy, błędy! Och, jest ich masa! Jednak ja...Błędy, błędy, błędy! Och, jest ich masa! Jednak jak poprosiłaś, wymienię Ci je – może nie wszystkie – ale większość. Najbardziej w oczy rzuciły mi się źle pisane nazwiska: Longbottom – pisze się przez jedno „b”. Dalej: Jeżeli nazwisko masz zakończone na samogłoskę wtedy dajesz apostrof, ale tylko wtedy! Jednak jest wyjątek, kiedy masz nazwisko zakończone na „y” wtedy apostrofu nie ma, np. Malfoyowi, Weasleyowi, etc. Oczywiście te nazwiska zakończone na spółgłoskę brzmią normalnie: Jamesowi, Pottera, etc. Były też literówki, ale teraz ich nie potrafię znaleźć, radze jeszcze raz przejrzeć dokładnie rozdział. Ach, zabrakło jeszcze znaku zapytania, tam gdzie było pytanie.No, ale pomijając wszelkie niepoprawności, zakochałam się w tym rozdziale! Ach, ten James i Serena, to… to było wspaniałe i takie realne! Jej, aż po prostu słów mi brakuje… Już się nie mogę doczekać aż w końcu Rena dowie się prawdy, wtedy dostanie się Potterowi, aj, dostanie się! Ale oczywiście potem będą razem, o! (Innej opcji nie przyjmuję! xD)Cóż, jak czytałam to chciałam więcej tego napisać, ale teraz wszystko powylatywało mi z głowy, więc… do następnego rozdziału, który, mam nadzieję, pojawi się już w tym tygodniu xD Pozdrawiam!P.S. Bardzo dziękuję za wspomnienie o mnie w podsumowaniu rocznej działalności opowiadania. Jestem niezmiernie i miło zaskoczona! Dzięki raz wielki i sto lat! xDEwnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-23566858070599275222013-07-25T22:46:58.322+02:002013-07-25T22:46:58.322+02:00No naprawdę świetne. Jestem tu pierwszy raz i musz...No naprawdę świetne. Jestem tu pierwszy raz i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Ciekawy na historię. nareszcie coś innego potterowskiego od oklepanych Dramione. A to jak opisujesz erotykę, naprawdę zasługuję na wielkie brawa. tak zmysłowo, tak kunszktownie… Ile Ty masz lat?Jeśli można wiedzieć ;)ola.w4@buziaczek.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-5311387432683576122013-07-25T22:46:28.028+02:002013-07-25T22:46:28.028+02:00Po pierwsze nie wiem, czy już to mówiłam, ale twój...Po pierwsze nie wiem, czy już to mówiłam, ale twój jedenasty szablon jest boski! :33 Znaczy ten, co masz go obecnie. W ogóle lubię twoje szablony(wiesz mi, ja też często zmieniam, nie ma zmiłuj), Po drugie dziękuje za to, że umieściłaś mnie w swym podsumowaniu, choć sądzę, iż nie masz za co mi dziękować ;DPo trzecie ten rozdział jest niesamowity, tak go napisałaś, że aż prąd przeszedł po moim całym ciele, guma przykleiła się do górnej wargi, a ja sama tak zakopałam swoje papcie pod biurkiem, że musiałam po nie nurkować. Wiem, wiem moje komentarze są takie nijakie, ale postaram się zmienić. Wiesz, wciągnęłam się w fora potterowskie(czasy następnego pokolenia i huncwotów) i dlatego tak wolno piszę, wprowadzam zmiany i w ogóle wszystko. Wracając do sprawy: James choć jest świnią, to i tak go uwielbiam <33Serena mnie zaskoczyła, myślałam, że jednak będzie chciała z tym poczekać, a jednak oddała się mu. Jest taka…taka ufna wobec Pottera,aż za bardzo. Lilka nie dobra, ale nadal ją lubię. Mam do niej sentyment, staraj się bardziej oddawaj jej uczucia, przecież nie może być tylko złą, złośliwą, materialną smarkulą, nie? Musi mieć też pozytywne cechy. Nie mogę się doczekać dalszych losów tych i pozostałych bohaterów. Gratuluje rocznicy, ciekawe czy ja wytrwam ^^ Bardzo bym chciała.Ściskam cię mocno i serdecznie.Crashienoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-79104146921330935272013-07-25T22:46:06.377+02:002013-07-25T22:46:06.377+02:00Po pierwsze gratuluję rocznicy. ^.^ Mnie osobiście...Po pierwsze gratuluję rocznicy. ^.^ Mnie osobiście nigdy się nie udało utrzymać bloga prze okrągły rok, więc cieszę się widząc inne, które nawet kilka lat cieszą oczy czytelników. Tak więc, gratuluję. ;DCo do rozdziału…Jest ciekawy, na nogi nie powala, ale ma coś w sobie… coś co przyciąga. Nie wiem, może to przez naiwność Sereny? Szkoda mi tej dziewczyny, bo wiem, że trudno będzie jej się podnieść z upadku, który na pewno nadejdzie. W końcu będzie musiała dowiedzieć się o zakładzie, prawda? A z wcześniejszych rozdziałów wywnioskowałam, że jest słaba. Tak…Cieszę się, że co poświęciłaś jej cały rozdział, bo ona odgrywa główną rolę z Jamesem, prawda? Czekam już na nowy. ^.^ Tak, tak, nie mogę uwierzyć, że to już w przyszłym tygodniu.! xDPozdrawiam i czekam. ;)Agatanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-32869849026312576802013-07-25T22:45:51.395+02:002013-07-25T22:45:51.395+02:00Witaj, Psyche :) Ale żeś mnie zaskoczyła! Tak nagl...Witaj, Psyche :) Ale żeś mnie zaskoczyła! Tak nagle mnie poinformowałaś, że myślałam, że z krzesła spadnę. No, ale już jestem. Przeczytałam i czas zacząć komentować! A jest co… :) Od czego by tu zacząć… sama nie wiem. Rozdział mi się podoba.Nie jest zły, a opisy odczuć bardzo dobre. Jednak było w nim coś takiego… ja wiem…przegnębiającego?przynajmniej ja miałam takie odczucie.i nie wiem dlaczego zaczyna mi być żal Angelique.Chyba moje okrucieństwo i podłość się pomału wytapia.:) piosenka MEGA. strasznie mi sie podoba.nie znałam jej wcześniej, mimo, że RBD kojarzę. pozdraaaaaaawiam! :*[ostrze-cienia]Galadrielnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-46430261877409553752013-07-25T22:45:37.017+02:002013-07-25T22:45:37.017+02:00Ja się bardzo cieszę, że rozdział był o Serenie i ...Ja się bardzo cieszę, że rozdział był o Serenie i Jamsie. Tylko szkoda mi jej, bo n ie długo będzie musiała stanąć przed okrutną i przerażającą prawdą, a to nie będzie nic przyjemnego. EHHH…. No, nic czekam na kolejny rozdział i idę zapoznać się jeszcze z drugim tekstem. Pozdrawiam i Kocham :*.Lady Sparknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-86147929504412323002013-07-25T22:45:18.493+02:002013-07-25T22:45:18.493+02:00Cóżem ja mogę rzec? No oczywiście notka jak zawsze...Cóżem ja mogę rzec? No oczywiście notka jak zawsze BOSKA- a to już się robi nudne kochana! W przyszłym tygodniu zamiast Boskiej notki zrób MEGAWYPASIONĄODJECHANĄ notkę i poswięć ją Easy’emu i Rose ;P Ja Ci mówię, że poczytność Twojego bloga wzrośnie o 200 procent ;D Ejjj, a tak w ogóle to normalnie masz boksa! Ja się pytam dlaczego Rose rozpacza, a Easy się bawi? no dlaczego?!?!?! Zrób coś z tym niecha ją na kolanach błaga o wybaczenie i nie ważne, ze to ona zakończyła ich „związek”- przecież wszyscy wiemy, ze to nigdy kobieta a zawsze facet jest wszystkiemu winien! (ALe i tak kocham Easy’ego) :D :D:D:D:DPozdrawiam i do środy :*Casiopejanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-41808182956304013112013-07-25T22:44:54.222+02:002013-07-25T22:44:54.222+02:00Kiedy tylko pojawiła się Lily i zaczęła to swoje g...Kiedy tylko pojawiła się Lily i zaczęła to swoje gadanie, pomyślałam, że musiała coś podsłuchać i teraz chciała zaszantażować Serenę albo po prostu jej dokuczać. A, i podziwiam Jamesa, że oddał siostrze Mapę Huncwotów i Pelerynę Niewidkę. Takie dwie wspaniałe rzeczy! Ale czego to nie robi się dla miłości… I James w końcu uległ ukochanej. ;) Świetnie dobrany szablon, ale jeśli dobrze wyczytałam, zamierzasz go zmienić. No cóż, będę czekać na efekt. Jeśli chodzi o opowiadanie… czyta się je lekko, przyjemnie. Bohaterowie są tacy realni, podoba mi się pomysł zrobienia materialistki i egoistki z Lily.I przede wszystkim chciałabym podziękować za komentarz na moim blogu. Do tego taki długi! ;) Dodaję do linek, wpisuję się do subskrypcji i czekam na ciąg dalszy! ;) ) Pozdrawiam.flossie.blog.onet.plAnnicenoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-43049389448503505452013-07-25T22:44:21.991+02:002013-07-25T22:44:21.991+02:00No ja nie wiem! W ogóle się tego nie spodziewałam!...No ja nie wiem! W ogóle się tego nie spodziewałam! Szok w majtkach po prostu. Wspominałam już, że jestem w szoku? Ja. No i się rozmarzyłam, przede wszystkim. I nie jestem w stanie napisać komentarza, który będzie niósł za sobą jakąkolwiek wartość dydaktyczną. Koniec. ;PDangerousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-52146770261023036852013-07-25T22:44:07.851+02:002013-07-25T22:44:07.851+02:00Napiszę komentarz pod tym rozdziałem, dobrze? Tak ...Napiszę komentarz pod tym rozdziałem, dobrze? Tak więc gratuluję Ci baaardzo rocznicy, mam nadzieję, że będzie ich kilka, nie tylko jedna. Musisz zaspokoić swoje wymagające fanki (tylko bez skojarzeń!). Bardzo dziękuje za podziękowania, jakkolwiek idiotycznie to brzmi. Bywa ;) To teraz przejdę do rozdziału… Albo nie – najpierw szablon. Wiesz, sama zwróciłam na niego uwagę i myślałam nad ustawieniem go, ale tego nie zrobiłam, bo zobaczyłam go u Ciebie. Pech! Ale znalazłam inny, który też mi się podobał, więc wszyscy są happy, prawda? :) To teraz rozdział. Bój się! xDNo powiem Ci, że CAŁKIEM, CAŁKIEM. Zdecydowanie pozytywny. I… no wiesz. Oni… ten teges. Ale czad xD Mam nadzieję, że James Syriusz rzuci tą jędzę Angie i będzie z Sereną. :) Marzycielka – Romantyczka, nie? ;DIssnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-26030317057376383412013-07-25T22:43:53.789+02:002013-07-25T22:43:53.789+02:00O w mordkę.Ja… Spodziewałam się czegoś zupełnie in...O w mordkę.Ja… Spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Że Lily się wygada, że się pokłócą, ale przeżyłam miłe rozczarowanie. Ten rozdział był… Kurczę, co ja mam powiedzieć? Że fantastyczny? Że cudowny? Że genialny? Że jestem nim oczarowana i zachwycona? Ale przecież ty to już wszystko wiesz. To mi zabrakło słów, by opisać ten rozdział. Nie mogę z siebie nic wydusić, ale postaram się, spokojnie ;>James w tym rozdziale był nieziemski. Taki opiekuńczy, wyrozumiały, romantyczny, kochany – taki, jak tylko on być potrafi. Niewielu by się tak zachowało na jego miejscu. Mile mnie zaskoczył tą swoją dojrzałością – nie spodziewałam się tego po nim. I za to go zaczynam uwielbiać <33A Serena… Ja ją w pewien sposób rozumiem. Rozumiem, bo idealnie przekazałaś emocje, które nią targają, te jej wątpliwości na temat Jamesa… Wiesz, że fantastycznie piszesz? Że wczuwasz się w postacie jak tylko niewielu potrafi? I wiesz, że zawsze będę uwielbiać BwH?Callynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6375876800748855251.post-81590392479486090962013-07-25T22:43:35.621+02:002013-07-25T22:43:35.621+02:00Pierwsza! ;>Pierwsza! ;>Callynoreply@blogger.com